Dzięki, no wiesz nie mam takiej wiedzy co niektórzy na tym forum. Dużo błędów popełniam i pewnie jeszcze długo będę popełniał, ale to co już przeżyłem, bądź zaobserwowałem u mojej suni, to dlaczego tym się nie podzielić z innymi?
Zwłaszcza, że okres dewastacji u Jenny przerobiłem, poznałem już szczegółowo i basta!
Oczywiście jeśli ktoś z większym doświadczeniem mnie poprawi, to nie będę miał tego za złe, ma takie prawo, a porady przyjmę od takiej osoby z przyjemnością, od tego chyba są fora internetowe, by wymieniać się doświadczeniami, wiedzą i zainteresowaniami, nieprawdaż?
Chociaż jeśli czasami chodzi o poglądy/gusta to kłócić się nie polecam bo można się przy okazji pobić!
Ja tylko powiem, że klatke kupiłam zanim jeszcze pies do mnie przyjechał i od początku ją tam uczyłam przebywać. Teraz suka jest tak w klatce zakochana, że ją na siłe na łóżko wciągam a ona się w klatce przed moją miłością chowa
Ej ale serio, co robić, mój pies nie chce spać w łóżku
_________________ Jeśli coś wogóle jest warte robienia, jest warte robienia tego DOSKONALE.
_________________ Jeśli coś wogóle jest warte robienia, jest warte robienia tego DOSKONALE.
mokatowiec [Usunięty]
Wysłany: 2014-02-07, 12:31
Witam wszystkich,
Oczekujemy z żoną naszego pierwszego Labka. Dzięki informacjom na tym forum na Waszym doświadczeniom przygotowujemy się do przybycia naszego malucha. Jedną z kwestii o którą chciałbym Was zapytać dotyczy właśnie klatki i jej wyposażenia.
Planuję zakup takiej klatki: http://allegro.pl/markowa...3947858597.html
Mój labrador: AXA, ORI Pomogła: 4 razy Posty: 632 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-02-07, 15:58
Wydaje mi się, że to czy to będą koce czy materac to chyba mało istotne. Tak jak uważacie, aby waszym zdanie było dobrze waszemu psiakowi.
Ma być wygodnie w klatce i tyle.
_________________ Boże, pozwól mi być takim człowiekiem za jakiego uważa mnie mój pies.
Ładna klateczka Na początek nie musi być taki wypasiony materac, może być coś co zajmie w klatce trochę mniej miejsca i będzie gdzie wstawić miseczki psie. Ja na początku właśnie w klatce zrobiłam szczeniakowi stołówkę by klatka mu się fajnie kojarzyła.
https://www.youtube.com/watch?v=ISFKhwU9v6c tu dodatkowo oswajanie z dzieckiem - też żeby się dobrze kojarzyło
Moja Jenny ma w klatce obecnie kocyk, który dostałem przy zakupie karmy, ale jest w takim stanie, że masakra, dziura na dziurze, ledwo się trzyma, cały obszarpany, też zastanawiałem się nad kupnem coś w rodzaju materaca, ale nie wiem jakby to wyglądało i jakby się dopasowało. Myślę nad tym, czy by nie kupić jej takiej poduchy tak do leżenia, a klatka tylko gdy gdzieś bym wyjeżdżał, byłaby zamykana.
Posłanie do klatki myślałem o czymś takim - Dry Bed, a materac/poducha tak na luzie legowisko. Tylko nie wiem czy to dobry pomysł?
Ja sama szyłam pokrowce na zrobione z gąbki materacyki, pokaźnych rozmiarów psi tapczan, (nie mieszczący się w klatce) zrobiłam z plastikowych butelek po piwniczance Figa ma swój fotel więc sofka miała byc dla Barborki ale widuję i Figę śpiącą tam więc chyba jest wygodne Wygląda tak:
- takie recyclingowe łóżeczko zmieściło 168 butelek I trochę tanich szmatek z "grzeboka"
Eh, krzesło mi weszło w kadr
Ja sama szyłam pokrowce na zrobione z gąbki materacyki, pokaźnych rozmiarów psi tapczan, (nie mieszczący się w klatce) zrobiłam z plastikowych butelek po piwniczance Figa ma swój fotel więc sofka miała byc dla Barborki ale widuję i Figę śpiącą tam więc chyba jest wygodne Wygląda tak:
[url=http://images64.foto...med.jpg]Obrazek[/URL] - takie recyclingowe łóżeczko zmieściło 168 butelek I trochę tanich szmatek z "grzeboka"
Eh, krzesło mi weszło w kadr
W korytarzu jest metalowa klatka w której urzęduje Barbi i, w pewnej odległości, tekstylny namiocik przeznaczony dla Figi. Każda ma miskę koło swojego domku. Jak miski napełniam to siedzą w tych budach i czekają na pozwolenie skonsumowania zawartości misek. W dość dużej kuchni Figa ma fotel a Barbi tapczan hand made Zdarza się, że się zamieniają miejscami, nie wnikam w te umowy, może lubią odmianę Jak Figa siada przede mną i się wpatruje we mnie to ja wiem, że ona oczekuje że wygonię Barbiśkę z jej fotela. No i ja zaprowadzam porządek. Jak otwieram szafkę gdzie trzymamy pieczywo to obie z impetem lądują na swoich miejscach, jak się wcześniej wymieniły to powracają na swoje śmieci. Dostają wtedy po odrobince chlebka. Bywa, że któraś zalegnie na ludzkim posłaniu ale bez szemrania złażą jak ludź tego wymaga Figa zazwyczaj spędza noc w fotelu, Barbi chciałaby spać ze mną ale zadowala się miejscem w klatce, która stoi za ścianą. Aha, dodatkowo jeszcze Figa ma kocyk na schodkach na zewnątrz bo czasem sygnalizuje, że chce pokontemplować Barbi jest z tych psów co to chcą być tam gdzie ich opiekun, protestuje jak na polu (my spod Krakowa ) musi beze mnie za długo być.
Tak to u nas jest urządzone
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach