Mój labrador: Tommy
Wiek: 32 Posty: 5678 Skąd: Pavia (ITALIA)
Wysłany: 2006-01-31, 12:27
WIEM O CO PANU CHODZI...POKASOWALAM WSZYSTKIE E-BOOKI I DALEJ WYSYLAC NIE BEDE...sama mam tez wszystkie te ksazki w orginale wiec ich autorom i tak dalam zarobic...WIEC OSWIADCZAM WYSYLAC DALEJ NIE BEDE
WIEM O CO PANU CHODZI...POKASOWALAM WSZYSTKIE E-BOOKI I DALEJ WYSYLAC NIE BEDE...sama mam tez wszystkie te ksazki w orginale wiec ich autorom i tak dalam zarobic...WIEC OSWIADCZAM WYSYLAC DALEJ NIE BEDE
Mój labrador: nie mam,niestety
Wiek: 65 Posty: 9 Skąd: warszawa
Wysłany: 2006-01-31, 12:32
Monka napisał/a:
Adam Janowski napisał/a:
i jeszcze jedno - nie choidzi o pożyczanie sobie książek,
a ja myślę że nie ma Pan racji, tzn. e-booki które przekazywane są na tym forum są oddawane po ich przeczytaniu komuś innemu, to tak jakbym ja kupiła sobie wcześniej książkę i po przeczytaniu jej oddała komuś innemu bo mi juz jest niepotrzebna - czy to też przestępstwo? A skąd wiemy skąd ta osoba ma dany e-book? Może zakupiła? A poza tym wygląda na to że pan traktuje wogóle e-booki jako przestępstwo.
A po pierwsze to każdy z nas ma trochę kultury i się przedstawia na forum w dziale poznajmy się. A Pan wyskakuje ni z tego ni z owego z jakimiś oskarżeniami.
Dobrze zatem, skoro Państwo sobie zyczycie, bedzie krótko i węzłowato:
1) ŻADNA z tych ksiażek nie jest e-bookiem, a tylko zeskanowanym i ew. potraktowanym OCR egzemplarzem papierowym, co jakby zmieniało kwalifikację, prawda? Nie można ich kupić jako e-booki, chyba że od złodzieja, a to też przestępstwo paserstwa.
2) Przy wersjach do ściagniecia moich ksiażek - choć jako żywo nie o nie mi głównie chodziło - jest wprost napisane, ze NIE WOLNO ich przekazywac dalej i że są wyłącznie do użytku osobistego.
3) Nie wątpię, że na forum labradory są głównie ludzie uczciwi i rzetelni, stąd nie straszę konkretnych osób pociągnieciem do odpowiedzialności, a tylko przypominam nielicznym stojacym na bakier z prawem, że to nieładnie i można dostac po łapach.
4) Nie przestawiłem się w dziale Poznajmy sie, bo swoja obecność na forum labradory traktuję wyłacznie incydentalnie, nie stać mnie czasowo na śledzenie nawet tak interesujących dyskusji jak tu prowadzone i uznałem, że nie warto zaśmiecac sieci swoimi nudnymi zainteresowaniami, ale skoro to Państwu doskwiera, to juz ten błąd naprawiam.
5) Nie mam labradora i niestety, nie bede go nigdy - chyba - miał, co nie zmienia, że interesuję się tą rasą i cos tam o niej wiem, co wydaje mi sie uzasadniać by mogło moją tu obecność - gdyby konieczność obrony moich naruszanych przez niektorych forumowiczów nie była dostatecznym uzasadnieniem.
Czy jeszcze z czegoś musze sie wytłumaczyć?
Pozdrawiam serdecznie
Adam Janowski
Mój labrador: Nigra
Wiek: 39 Posty: 4706 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-01-31, 13:00
Adam Janowski,
Pozwalam sobie na przedstawienie przeze mnie tego, co jest w świetle prawa:
ustawa o prawie autorskim w dyspozycji art. 23 umożliwia korzystanie z utworu na tak zwany własny użytek.
w ramach tego uprawnienia ( dozwolonego użytku prywatnego )– nie wymagającego zgody autora utworu – dozwolone jest niekomercyjne korzystanie z utworu przez osoby należące do kręgu wymienionego w art. 23 przywołanej ustawy – tzn. także osoby pozostające w stosunku towarzyskim z legalnym posiadaczem utworu. ustawa dopuszcza także powielanie na własny użytek całości lub części utworu
jeśli uwzględnić zatem, że przedmiotem ochrony osobistych praw autorskich jest utwór – to niezależnie od zmiany medium – nośnika na który ten utwór materializuje pozostaje on tożsamy. jeśli zatem legalnie nabyty utwór w ramach wykonania praw użytku własnego zmienia swój nośnik – to w takiej postaci może być – niekomercyjnie udostępniony konkretnej osobie znajdującej się w kręgu osób wymienionych w art. 23, jeśli tylko nie zostaje udostępniony nieokreślonemu kręgowi osób – co oczywiście wyklucza użytek własny.
Adam Janowski napisał/a:
2) Przy wersjach do ściagniecia moich ksiażek - choć jako żywo nie o nie mi głównie chodziło - jest wprost napisane, ze NIE WOLNO ich przekazywac dalej i że są wyłącznie do użytku osobistego.
Ustawa o prawie autorskim jest nadrzedna wobec tego, co jest napisane przy Pana ksiązkach do ściągnięciach.
Tak więc cuci- kupiłaś te ksiązki z formie drukowanej, a potem je przeniosłaś do wersji elektronicznej, TO NIE LAMIESZ ustawy o prawie autorskim, poniewaz udostepniasz je osobom ze swojego kreku towarzyskiego, więc NIE POTRZEBNIE je kasowałaś.
I chyba nie godzi sie straszenie administratora, ponieważ te ksiazki w wersji elektronicznej nie były umieszczone na serwerze i ogólnie dostepne do uzytku publicznego!
ot i tyle, w razie pytań lub wątpliwości chetnie służe pomocą:)
[ Dodano: 2006-01-31, 14:05 ]
Więc NIKT tutaj NIE ZŁAMAŁ ustawy o prawie autorskim
Mój labrador: nie mam,niestety
Wiek: 65 Posty: 9 Skąd: warszawa
Wysłany: 2006-02-01, 14:27
No cóż, inne ma na ten temat zdanie Sąd Najwyższy, polecam zapoznanie się z orzecznictwem, w myśl ktorego oferowanie KOMUKOLWIEK dzieła objętego ochroną praw autorskich mające znamiona powielania i rozpowszechniania podlega bezwzględnej penalizacji. (pozwolę sobie zwrócić uwage, że w sensie prawnym Sieć nie jest nośnikiem, a medium!) Pytanie - komu, komu? - spełnia wymogi rozpowszechniania.
Ponieważ temat przekracza zasięg listy labradory.pl, to z przyjemnością wyjaśnię stanowisko SN, ale na priv.
I jeszcze jedno - ustawa o prawie autorskim nie jest nadrzędna wobec praw posiadacza praw autorskich w kwestii formy, w jakiej zezwala on lub nie zezwala na - także niekomercyjne - rozpowszechnianie przedmiotu objętego ochroną.
Innymi słowy - za udostępianianie cudzych ksiażek mozna dostac po łapach.
Mój labrador: Nigra
Wiek: 39 Posty: 4706 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-02-01, 15:56
Adam Janowski napisał/a:
Ponieważ temat przekracza zasięg listy labradory.pl, to z przyjemnością wyjaśnię stanowisko SN, ale na priv.
Po pierwsze, poniewaz jest to dzial Różności>> Portalowe pogaduchy, to nie ma sensu przenosic sie na priv, bo pewnie inni chetnie sie czegos dowiedzą:)
Adam Janowski napisał/a:
zasięg
chyba zakres
Adam Janowski napisał/a:
Sieć nie jest nośnikiem, a medium!)
a kto napisal coś o sieci?
Adam Janowski napisał/a:
No cóż, inne ma na ten temat zdanie Sąd Najwyższy, polecam zapoznanie się z orzecznictwem,
orzecznictwo znam, ale proszę - skoro chce mnie pan odwołac do orzecznictwa, to slucham..jaka sygnatura?
a wiec jeszcze raz:
Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających
w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku
towarzyskiego.
Więc dalej (pisałam o tym wczesniej) jeśli uwzględnić zatem, że przedmiotem ochrony osobistych praw autorskich jest utwór – to niezależnie od zmiany medium – nośnika na który ten utwór materializuje pozostaje on tożsamy. jeśli zatem legalnie nabyty utwór w ramach wykonania praw użytku własnego zmienia swój nośnik(postać z drukowanej na elektroniczną) – to w takiej postaci może być – niekomercyjnie udostępniony konkretnej osobie znajdującej się w kręgu osób wymienionych w art. 23
Pan zdaje sie mylic pojęcia.
Pojęcie "rozpowszechnianie" a "umozliwienie konkretnej osobie skorzystania z konkretnego źródła"
Rozpowszechnianiem byłoba digitalizacja pana książek i umieszczenie ich w sieci (medium a nie nośnik!) w formie właśnie elektronicznej (postać)
I jesli tak by było, to oczywiście zgadzam sie ze byłoby to naruszecie praw autorskich - bezwzględnie!
Mój labrador: nie mam,niestety
Wiek: 65 Posty: 9 Skąd: warszawa
Wysłany: 2006-02-01, 18:23
Cytat z tego, co odrobinę wyżej -
1) ŻADNA z tych ksiażek nie jest e-bookiem, a tylko zeskanowanym i ew. potraktowanym OCR egzemplarzem papierowym, co jakby zmieniało kwalifikację, prawda? Nie można ich kupić jako e-booki, chyba że od złodzieja, a to też przestępstwo paserstwa.
I juz jesteśmy zgodni, prawda?
POzdrawiam serdecznie
Adam Janowski
To akurat nic nie zmienia bo mając kupioną legalnie wersję papierową mogę w celu udostępnienia fragmentu bądź całości np mamie (krąg osób pozostających
w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa) mieszkającej 100 km dalej wysłać ją :
a) w formie papierowej
b) lub wysłać ksero
c)lub wysłac zeskanowaną
Mój labrador: Nigra
Wiek: 39 Posty: 4706 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-02-01, 19:23
Adam Janowski napisał/a:
Nie można ich kupić jako e-booki
ale nikt tu niczego nie sprzedawal ani nie kupował.
"Przyjęcie pełnej i wyczerpującej definicji książki elektronicznej (eBook - od ang. electronic book) jest zadaniem trudnym. Można jednak uznać, że publikacją elektroniczną jest zestaw dokumentów wyposażony we własny system nawigacyjny i wyszukiwawczy dostarczany w postaci pliku przeznaczonego do odczytu w odpowiedniej przeglądarce bądź zewnętrznym urządzeniu odczytującym "(P. Wimmer, Publikacje elektroniczne. W poszukiwaniu standardu, "Webmaster" 2000 nr 6)
[ Dodano: 2006-02-01, 20:53 ]
A tak przy okazji to większośc z naszych labków ma wspólnych rodziców babcię czy dziadka ....
jak to w rodzinie chyba możemy sobie pożyczać książki
Mój labrador: Maja i mops Megi
Posty: 73 Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2006-02-23, 18:00
Samba:
>>Fisher "Okiem psa" i "Dlaczego mój pies..."
>Fisher w tych ksiazkach, stosuje techniki "ciezkiej reki", zero pozytywnego wzmocnienia
czytalem, nie zgadzam sie.
czesto nabija sie z treserow owe techniki stosujacych("ciezka reke").
>i na dodatek pod koniec swojego zycia wycofal sie zupelnie
>z wczesniej gloszonych przez siebie prawd,
>co opublikowal w ostatniej ksiazce, ktora w Polsce nie wyszla.
a tego nie slyszalem.
>Jak to jest z Fisherem?
no wlasnie? bo sam jestem ciekaw.
Wracając do tematu książek a nie ich rozpowszechnianu czy tez udostępnianiu tyo co warto poczytać bo wydaje mi się że napierw to powinno ułożyć się właściciela psa a potem brać się za szkenie czworonoga ....poanwiam pytanie z innego mojego wątku co wybrać i czy warto przeczytać:
Książka "LABRADOR I INNE RETRIEVERY" - Autor: Beata Radomska
Książka "OKIEM PSA" - John Fisher
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach